Feeds:
Wpisy
Komentarze

Archive for Maj 2014

Finałowa Gala Szuflady - 6 czerwca, godz. 18.00, aula PSM

Zapraszamy na Galę Finałową V Ogólnopolskiego Otwartego Konkursu Poetyckiego SZUFLADA – 6 czerwca, godz. 18.00, aula Państwowej Szkoły Muzycznej w Oleśnie, Wielkie Przedmieście 33.

Szuflada 2014


Szuflada 2014

www.bibliosfera.olesno.pl
www.bibliosfera.olesno.pl/katalogi
w.bibliotece.pl/community/libraries/oleskabp

 

Read Full Post »

XIII OTDC 2014

Filia dla Dzieci Oleskiej Biblioteki Publicznej zaprasza na XIII Ogólnopolski Tydzień Czytania Dzieciom pod hasłem W zgodzie z przyrodą!
Spotkania odbędą się od 3 do 6 czerwca w godzinach 9.45 – 12.00.

13otdc


www.bibliosfera.olesno.pl
www.bibliosfera.olesno.pl/katalogi
w.bibliotece.pl/community/libraries/oleskabp

Read Full Post »

2 stycznia 2013 r. zmarła Teresa Torańska. 23 października tego samego roku staraniem wydawnictwa Nowa Litera została wydana jej książka „Smoleńsk”. Ostatnia książka Teresy Torańskiej. Książka, która już stała się dokumentem historycznym. Książka rzetelna, obiektywna, przejmująca…

smolensk„Smoleńsk” składa się ze wstępu Autorki, 31 wywiadów oraz artykułów uzupełniających Lidii Ostałowskiej i wydawcy, Pawła Szweda. Wywiady przeprowadziła Torańska z rodzinami ofiar katastrofy lotniczej z dnia 10 kwietnia 2010 r., a także polskimi politykami i historykami. Wypowiedzi udzielili Autorce przedstawiciele różnych opcji politycznych, wyraziciele różnorodnych poglądów, ludzie bezpośrednio dotknięci tragedią, bliscy ofiar tej niewyobrażalnej katastrofy, osoby prywatne i publiczne. Materiały do mającego powstać reportażu zbierane były w ciągu 2010 i 2011 roku. Nie wszystkie zebrane wywiady ukazały się w książce, która zresztą w zamyśle Autorki (jak zdradza mąż dziennikarki i pisarki Leszek Sankowski) miała być zupełnie inna. Wszystkie natomiast wywiady były autoryzowane, co tym bardziej potwierdza autentyczność ich przekazu.

Dla mnie książka Torańskiej jest nie tylko źródłem wiedzy o przebiegu tragedii lotniczej, jej następstwach dla bliskich ofiar i dla kraju, dla mnie ta książka jest świadectwem narodzin i rozwoju kolejnego mitu narodowego. Nie wiem, czy taki był zamysł Autorki, ale odczytałam w tej publikacji wiele narodowych kompleksów i zahamowań. Wzajemne oskarżenia, licytacje, kto bardziej cierpi, kto lepiej i godniej przechodzi żałobę, kto zasługuje na większe współczucie, świadczą o istniejących w polskim społeczeństwie przedziałach, podziałach i rozdziałach. „I znowu są dwie Polski – są jej dwa oblicza”, pisał niedługo po smoleńskiej tragedii Jarosław Marek Rymkiewicz. Katastrofa, która początkowo wywoływała łzy w oczach i zapierała dech w piersiach swym ogromem i niewyobrażalnością, stawała się z upływem kolejnych dni, miesięcy i lat zarzewiem sporów, przyczyną niesnasek, wywołała prawdziwą wojnę polsko-polską. Dzisiaj tego tematu nie chce się podejmować nawet w gronie rodzinnym w obawie przed konfliktem z rozmówcami, ta sprawa wywołuje wciąż wiele emocji w każdym Polaku. I w trakcie lektury książki czuje się, że Autorka przewidziała właśnie taki rozwój sytuacji. Wydaje się, że intencję Torańskiej zrealizowała także Elżbieta Lewczuk, która opracowała układ treści książki. Osiem części opowiada o kolejnych etapach żałoby narodowej, narodzinach kolejnych teorii spiskowych, eskalacji nastrojów rozrachunkowych w społeczeństwie.

Ta książka jest według mnie także pewnym przyczynkiem do poszerzenia wiedzy o człowieku. Bardzo niewiele odnalazłam w tej publikacji uczuć szlachetnych, bezinteresownych, budzących wiarę w dobroć człowieka. Wdzięczności za troskę, za zainteresowanie, za współczucie, za pomoc też było bardzo mało. Na odwrót. W większości wywiadów odczytałam skrajnie przeciwstawne uczucia. Dominowały małostkowość, egoizm, pazerność, roszczeniowość, zakłamanie, wyrachowanie, cynizm, megalomania i wiele innych jeszcze. Czyżby człowiek taki właśnie był? Wydaje się, że Autorka w sposób niezamierzony chyba przedstawiła w swej książce smutną prawdę o człowieku: łatwiej być złym niż dobrym, łatwiej szukać winnych niż wybaczyć, łatwiej nienawidzić niż kochać.

W ostatniej książce Torańskiej na plan pierwszy wysuwa się prawda przekazu. Autorka nie interpretuje i nie komentuje uzyskanych informacji, nie ocenia, nie narzuca własnego zdania. Słucha mądrze, pozwala się wypowiedzieć rozmówcom, czasem tylko zadaje krótkie pytanie, niekiedy nawet prowokujące. Otrzymuje w związku z tym relacje szczere, a przynajmniej sprawiają wrażenie szczerych i bezpośrednich. Są to wywiady ciekawe, przejmujące, każdy z nich jest inny, każdy niesie swoje indywidualne przesłanie. Książka jest interesująca poprzez obiektywizm przekazu i mądre spojrzenie na trudną sprawę. Nie epatuje emocjonalnością, nie jątrzy i nie podsyca nastrojów. Dokumentuje tragiczne wydarzenie i jego następstwa.

Na zakończenie oddaję głos Autorce: „Zginęli wszyscy, dziewięćdziesiąt sześć osób. (…) Żałoba jest jak mgła: otula ofiarę. Niedobrze, jeśli przenika i paraliżuje żywych, jeśli zamiast współczucia i uszanowania wyzwala złość, poczucie krzywdy, prowadzi do pragnienia zemsty. (…) Z żałobą się nie dyskutuje, ale żałoba nie zwalnia od myślenia.”

dkklogo2Gabriela Kansik
Dyskusyjny Klub Książki
Oleska Biblioteka Publiczna

.

Read Full Post »

Alibi na szczęścieTo utwory o uczuciach. Pierwszoplanowym, najważniejszym wydaje się być szczęście. Bohaterowie, walcząc o swoje szczęście, walczą równocześnie o miłość.

Książki Anny Ficner-Ogonowskiej to według mnie uchwycony na kartach papieru fragment życia. Z wszystkimi jego wzlotami i upadkami, którego bohaterowie przebywają raz (pozwalam sobie zacytować za Anią z Zielonego Wzgórza) w „krainie rozkoszy”, innym razem w „otchłani rozpaczy”. Bo przecież takie jest samo życie – przynosi i radość, i ból, i rozpacz, i szczęście…

W obyczajowych powieściach Ficner-Ogonowskiej porusza prawda życia. Jest w nich miłość, jest przyjaźń, jest serdeczność i troska, ale są także zawód, cierpienie, rozczarowanie, niespełnienie, nawet nienawiść. Cała gama uczuć, jak w życiu samym… Odnajduję w tych powieściach coś z powieści-rzeki Marii Dąbrowskiej „Noce i dnie”. Ten sam sposób zapisu życia; jak leniwy nurt rzeki płynie życie, a skrywając głębiny i mielizny, od czasu do czasu pokonuje mniej lub bardziej niebezpieczne meandry; niby nic się nie dzieje, a zdarza się jednak dużo i przeistacza się wszystko dokoła. Zmienia się świat i człowiek, sposób widzenia rzeczywistości, oceny tej rzeczywistości, postrzegania siebie i innych.

Krok do szczęściaCykl powieści Anny Ficner-Ogonowskiej to utwory o uczuciach. Pierwszoplanowym, najważniejszym wydaje się być szczęście. Już tytuły poszczególnych tomów owej swoistej trylogii wskazują na nadrzędność tego właśnie uczucia: „Alibi na szczęście”, „Krok do szczęścia”, „Zgoda na szczęście”. Czy człowiek jest w stanie być szczęśliwy? Czy potrafi przyjąć oferowane przez fortunę szczęście? Czy doświadczony przez los potrafi powstać i na nowo walczyć o własne szczęście? Co daje szczęście w życiu? Czy można być szczęśliwym więcej niż jeden raz? Autorka stara się poprzez losy swych bohaterów odpowiedzieć na te pytania. Nierozłącznie związana z tym uczuciem jest miłość, która w ujęciu Autorki jest nieodzownym jego składnikiem. Bohaterowie, walcząc o swoje szczęście, walczą równocześnie o miłość, chcą ją dawać i brać, wiedzą, że bez niej nie można osiągnąć spełnienia w życiu. „Bo w życiu to wszystko lepiej smakuje, jak jest przyprawione miłością. Trzeba ją dodawać wszędzie. Gdzie się tylko da” – stwierdza jedna z bohaterek „Alibi na szczęście”, przedstawiając niejako credo całego cyklu.

Zgoda na szczęścieBohaterowie powieści są bardzo prawdziwi. Główna bohaterka Hania Lerska to postać, z którą można się utożsamiać. Ta młoda kobieta ukazana w wielu rolach – jako córka, siostrzenica, siostra, żona, synowa, przyjaciółka, nauczycielka polonistka -i denerwowała mnie niepomiernie, i współczułam jej, i pragnęłam, by postąpiła tak, nie inaczej… Czyż tak emocjonalny stosunek do postaci literackiej nie świadczy o tym, iż potrafiła Autorka stworzyć postać wyrazistą i żywą? Bardzo polubiłam Dominikę, współczułam Przemkowi, dopingowałam Mikołaja w jego próbach zdobycia uczucia Hani, w pani Irence odnajdowałam bliskie sobie osoby, a w jej mądrości życiowej mądrość chociażby mojej babci… Odnalazłam w powieściach Ficner-Ogonowskiej prawdziwego człowieka.

Uważam, że bardzo ciekawie prowadzona jest w utworach Anny Ficner-Ogonowskiej narracja. Troska o szczegóły, element niespodzianki, precyzja w opisie przeżyć bohaterów, celne sformułowania dotyczące prawd życiowych sprawiają, że powieści czyta się doskonale, a odkrywanie faktów z życia bohaterów niejako „na raty” dodaje książkom pikanterii i emocjonalności. Język utworów, bardzo piękna polszczyzna – i ta literacka, i ta potoczna, oraz styl, lekki i wyrazisty, powodują, że książki czyta się z zapamiętaniem, nie można się od nich oderwać, nie nużą i nie nudzą.

Polecam jako lekturę mądrą i ciekawą. Optymistyczną, zachęcającą do walki o własne szczęście, do podejmowania wciąż nowych prób w zmaganiu z przeciwnościami losu, by znaleźć miłość, satysfakcję i samozadowolenie. By cieszyć się życiem.

dkklogo2Gabriela Kansik
Dyskusyjny Klub Książki
Oleska Biblioteka Publiczna

.


www.bibliosfera.olesno.pl
w.bibliotece.pl/community/libraries/oleskabp
www.bibliosfera.olesno.pl/dkk

Read Full Post »

24
22 maja gościem „Spotkań z pasjami” będzie Hanna Gajos. Zapraszamy o godzinie 11.00 (Wypożyczalnia Główna).
Spotkania cyklu organizowane są w formie wideo-konferencji, gość odpowiada na pytania zadawane za pośrednictwem czatu.


www.bibliosfera.olesno.pl
www.bibliosfera.olesno.pl/katalogi
w.bibliotece.pl/community/libraries/oleskabp

Read Full Post »

Older Posts »